Komentarze: 0
Pyszne, pulsujace truskaweczki :)
Pyszne, pulsujace truskaweczki :)
I minely swieta, ciasto zjedzone i prezenty juz rozdane, teraz wszyscy czekaja na Sylvka! Swieta uwazam za udane. Duzo spotykalam sie ze Stefciem (dostalam od nigo odjechana, koronkowa bielizne), ale do niczego nie doszlo, bo caly czas ktos byl u niego w chacie :) Siostra dostala psa. A jednak! Juz sobie wyobrazam, jak drapie mi meble i gryzie ubranka. Na razie takie to male, a juz upierdliwe! Bosh, co ja z nimi mam :(
Nic ciekawego sie nei dzieje. Czasem wychodze z moim squadem, ale czesciej siedze w domu, patrzac w niebo i wysylajac mesy do mojego Misia :* Czekam na magiczny dzien 31 grudnia, gdy o polnocy odejdzie stary rok i powitamy nowy, znow pelni marzen. No i bedzie jumpreza! Ide do mojego Stefcia, w koncu poznam jego ziomow! Juz sie nei moge doczekac!
Swieta ida! Dzis byl ostatni dzien chodzenia do szkoly! Fajfus dzis mi zlozyl zyczenia! Na pewno wciaz cos do mnie czuje, ale juz nie bedzie tak, jak dawniej, teraz widzac go wysoko podnosze glowe, bo mam kogos lepszego. Mam mojego Stefcia, ktorego darze prawdziwa miloscia. Jak moglam kiedys byc tak slepa, ze mi sie ten glupi Fajfus podobal? Jak wogole mozna kochac czlowieka z taka kretynska xywa?
Dzis po szkole bylam na swiatecznych zakupach. Kupilam Stefciowi odjechany sygnet. Chcialam mu dac jakies boxerki, ale w Cosmo pisali, zeby nie dawac facetom bielizny w prezencie. Oczywiscie nei wierze w kazde slowo, ktore pisza w gazetach, ale na wszelki wypadek nie kupilam Stefciowi tych boxerek. Teraz mam nadzieje, ze moj ukochany nie zajrzy na mojego bloga (ktorego adresu nie zna :)) bo by wiedzial, co dostanie :)
Jutro znowu ide na techniawke, tym razem za pelnym pozwoleniem starych, ale ma sie opiekowac mna moj brat. Opieka bedzie polegala na tym, ze braciak kupi mi najtansze piwo (zebym nie pila nic mocniejszego) i zniknie gdzies ze swoja laska. A pozniej bedzie opowiadal, jak to sie grzecznie bawilam.
Wczoraj przezylam swoj pierwszy raz. Bylo cudownie. Ale moze opowiem od poczatku. Wczoraj ubralam moja seksowna bielizne, na to nalozylam obcisly, krotki, czarny sweterek ze srebrnymi koralikami i niesamowicie krotka mini, do tego odjechane szpile i zrobilam sobie boski makijaz. Musialam sie szybko wymknac z domu, zeby starzy nie zobaczyli. Udalo sie. Najpierw poszlam z moim kochanym Stefcien na techniawke, gdzie wypilismy kilka drinkow i pomacalismy sie na parkiecie. Kolo 21 poszlismy do domu Stefcia. Starzy byli w domu, ale wcale nei zwrocili na nas uwagi! Tez bym tak chciala.
Rozebralam sie do bielizny, podczas gdy moj kochany wlaczyl plytke Eminema. Pozniej rozebralam Stefcia, a on mi sciagnal majtki zebami. Gdy zobaczyl TO, oniemial (moze dlatego,z e zacielam sie przy goleniu, ale mam nadzieje ze nie). Pozniej Stefcio zgasil swiatlo. Wtedy zaczelismy robic bardzo namietna gre wstepna, a nastepnie zaczelismy sie kochac! Trwalo to tylko chwilke, bo bardzo bolalo i Stefcio mowil, ze mu niewygodnie w kondomie. Mimo wszystko bylo cudownie i chyba mialam orgazm!
Teraz, gdy Stefcio udowodnil mi swa milosc, jestem najszczesliwsza dziewczyna na swiecie! Wprawdzie jego kot caly czas wchodzil do lozka, ale jakos dalo sie przezyc. Bylo cudownie.
Nie ide na techniawke dzis, tylko jutro. Dzis kupilam kondomy i zaraz ide sie ogolic. Musze tez posmarowac sie samoopalaczem... No i zebym nie jadla czosnku! Chyba jutro wogole jutro nic nie zjem, zeby miec prawie plaski brzuch. Musi sie udac... Stefciu, licze na ciebie!
Juz teraz tak jestem zestresowana, ze nic nie jestem w stanie zrobic!